Wizyta u lekarza jest stresująca dla rodzica, tym bardziej dla dziecka! Nowe otoczenie, dziwne nieznane urządzenia. Jak tu się nie bać?! A gdyby tak nieco oswoić to medyczne środowisko, by pomóc Małemu Pacjentowi? Postanowiłam przedstawić Wam moje lekarskie narzędzia pracy jako… śmieszne zwierzaki. Tak, mi i moim dzieciom, kojarzą się poszczególne sprzęty medyczne. Może dzięki takim porównaniom następna wizyta w gabinecie lekarza będzie dla Waszych pociech łatwiejsza, może nawet zabawna 😊.  

Lekarzowi jest potrzebny do osłuchania serca, płuc i brzucha. Dwie oliwki lekarz wkłada sobie do uszu, na drugim końcu jest głowica, którą przykłada do ciała pacjenta. W ten sposób słyszy szmery twojego wnętrza.  

Waga jest potrzebna do dokładnej oceny masy ciała noworodka i niemowlaka- lekarz obserwuje, jak rośniesz.   

Dzieci samodzielnie chodzące powinny być ważone i mierzone na takiej wadze. Pomiar wzrostu i wagi odbywa się na każdej wizycie profilaktycznej u pediatry. 

Miękka elastyczna miara jest potrzeba do pomiaru obwodu głowy, klatki piersiowej czy długości ciała u niemowlęcia. Pomaga sprawdzić czy prawidłowo rośniesz.   

Termometr mamy często w domu. Gdy źle się czujemy, mamy dreszcze, gorączkę, warto zmierzyć temperaturę ciała, jeszcze zanim weźmiemy leki.  

To urządzenie służy do pomiaru ciśnienia tętniczego. Wielkość mankietu dobieramy do rozmiaru ramienia dziecka. Po założeniu na rękę, lekarz przykłada stetoskop do twojego dołu łokciowego, następnie pompuje mankiet, który nadyma się (jak meduza 😉). Dzięki temu słychać tony, które odpowiadają ciśnieniu skurczowemu i rozkurczowemu. 

To specjalna latarka ze szkłem powiększającym. Lekarz nakłada jednorazowy lejek móc zajrzeć do ucha każdego pacjenta. 

Ten specjalny przyrząd służy do pomiaru saturacji.  Po włożeniu do środka palca, dzięki czerwonej diodzie, urządzenie sprawdza czy każdym oddechem dostarczasz wystarczająco dużo tlenu. Pokazuje również twój puls, czyli jak szybko bije twoje serce.