Czy można budować i wzmacniać odporność dziecka?
Infekcje u dzieci to zawsze aktualny temat. W sezonie jesienno- zimowym większość porad dotyczy chorowania. Jedną infekcję uda się przeleczyć i pojawia się następna. Jako rodzic tracimy cierpliwość.
“ Jak to możliwe , że dziecko cały czas choruje- była poprawa tylko na 2 dni i znowu to samo?”
“ Od miesiąca już jest chory.. Co można zrobić, żeby wzmocnić odporność tego dziecka, bo ono ciągle choruje..?”
Czasem rodzic kieruje się poradą babci, czasem reklamą zasłyszaną w telewizji. I zaczyna się podawanie syropów na odporność. Ale które wybrać, jakie metody działają?
Mówiąc odporność mamy na myśli układ immunologiczny. Jest to system obronny naszego ciała
. Składa się z różnych komórek (np. białe krwinki ) i wielu różnych substancji chemicznych, Dzięki temu jest wszędzie -w całym ciele. Reakcje układu immunologicznego dzielimy na odpowiedź:
- swoistą– czyli na konkretny patogen
- nieswoistą– taką ogólną, wspomagającą.
W sytuacji zagrożenia nasze ciało jako pierwsze uruchamia mechanizmy odporności nieswoistej , które czynnie wspomagają odporność swoistą , skutecznie chroniąc przed rozwojem zakażenia.
Immunologia jest bardzo skomplikowaną i zarazem fascynującą dziedziną medycyny.
Ale co zrobić w sezonie infekcyjnym, gdy organizm dziecka wystawiony jest na bardzo dużo różnych patogenów z wielu źródeł, żeby dziecko tak często nie chorowało? Film o tym jakie syropy na odopornośc są godne polecenia znajdziesz na moim kanale YT- o tutaj https://youtu.be/dPslxpNkbug
Uwaga spoiler- nie ma jednego niesamowitego leku na wspomaganie odporności. Nie istnieje lek, który spowoduje , że nie będziesz chorować. Można jednak ciału trochę pomóc w nauce o intruzach, można trochę pobu
dzić ten układ do działania- zadziałać immunomodulująco. Oto sprawdzone metody budowania odporności:
Naucz się, by rozpoznać- budowanie odporności swoistej.
Szczepienie to najlepsza forma profilaktyki – czyli przygotowania
do obrony przed wirusem, jak go kiedyś spotkamy. Nie ma na chwilę obecnąw medycynie lepszego przygotowania do obrony przed wirusem niż szczepionka.
Gorzej – na większość wirusów nie ma skutecznych leków. Dlatego lepiej się zaszczepić. Jak to działa? W skrócie: szczepionka to nic innego jak kawałek wirusa lub bakterii , która podawana do naszego organizmu drogą domięśniową trafia od razu do krwi – układ immunologiczny musi zareagować na intruza- ale jest on jakiś taki słaby, niekompletny , nieuzbrojony. Czyli to są tylko takie ćwiczenia. Ale ok… Wykonuje swoje zadanie i w ten sposób zapamiętuje jak należy go zwalczać. I właśnie ta wyćwiczona pamieć pozwala w przyszłości w razie kontaktu z chorobą odtworzyć sytuacje i szybko skutecznie zahamować infekcje.
W Polsce mamy bardzo dobrze rozbudowany kalendarz darmo
wych szczepień. Dzięki szczepieniom pozbyliśmy się na dobre kilku groźnych chorób wirusowych!
Pobudzaj do działania – odporność nieswoista.
Doustne lizaty bakteryjne tzw. szczepionki nieswoiste (donosowe, doustne) stosuje się w profilaktyce i leczeniu nawracających zakażeń dróg oddechowych, zatok przynosowych i ucha środkoweg
o. Są bakteryjnymi immunostymulatorami, które pobudzają i mobilizują mechanizmy obronne organizmu. Podnoszą liczbę naturalnych przeciwciał. Ważne jest, aby wiedzieć, że preparaty te nie leczą ostrych infekcji i nie zastąpią terapii przeciwbakteryjnej. Mogą ją natomiast wspomagać i dlatego mogą być stosowane równolegle z antybiotykami. Ich rola polega na zapobieganiu stanom chorobowym, zmniejszaniu częstości zachorowań i nasilenia objawów.
Immunostymulatory bakteryjne występujące w postaci lizatów bakteryjnych to zabite komórki bakterii lub ich kawałki. Bakterii , które najczęściej powodują infekcje układu oddechowego. Zażywane doustnie natrafiają w przewodzie pokarmowym na GALT (ang. gut-associated lymphoid tissue), czyli tkankę limfatyczną. Dochodzi wówczas do wzrostu przeciwciał, które chronią śluzówkę przewodu pokarmowego i jednocześnie układu oddechowego. Powstałe przeciwciała skierowane są przeciwko składnikom bakteryjnym lizatu. To logiczne. Trudny do wytłumaczenia jest natomiast fakt, że szczepionki nieswoiste chroni
ą też przed wirusami. Mechanizm tego działania opiera się na receptorach toll-podobnych (ang. toll-like receptors, TLR). Najprościej rzecz ujmując, wystarczy sama obecność jakiejkolwiek cząstki drobnoustroju (w tym przypadku pochodzenia bakteryjnego), aby stymulować naturalną obronę organizmu, co można nazwać stanem gotowości immunologicznej. U dzieci mała ekspresja TRL jest przyczyną zwiększonej zapadalności na infekcje układu oddechowego. Ilość tych receptorów zwiększa się wraz z liczbą kontaktów z czynnikami chorobotwórczymi. Przeglądając publikacje naukowe na temat stosowania lizatów bakteryjnych jest w czym wybierać. Według kilku metaanaliz , podsumowujących wyniki badań na przestrzeni czasu wykazano zmniejszenie częstości infekcji i konieczności antybiotykoterapii średnio o 40 % ( metaanalizy z 2006, 2012 i 2022). Badacze odnotowali również wpływ wieku, u małych dzieci kuracja dawała lepsze efekty. Oczywiście w tym wypadku nie zapewniają one 100% gwarancji uniknięcia choroby. Dlatego mówi się o krótkotrwałej pamięci immunologicznej po przebytej kuracji.
Nie możesz się przygotować – unikaj.
Wydaje się proste i logiczne – jeżeli nie chcesz chorować nie kontaktuj sie z osoba chorą. W obecnym czasie, kiedy każdy z nas doświadczył lockdownu w trakcie pandemi wirusa SARS- Cov2 wiemy, że to skuteczna metoda. Ale to również dotyczy większości infekcji , bo większość przenosi się drogą kropelkową. Poziom ryzyka zarażenia się chorobą po kontakcie może być różny, to nie zmienia to faktu , że to chory człowiek zaraża. Tak na marginesie to niektóre choroby wirusowe potrafią zarażać nawet kilka dni przed pojawieniem się jakichkolwiek objawów, np wirus ospy wietrznej.
Czyli, żeby zapobiegać zachorowaniu zalecamy ograniczyć bezpośredni kontakt z
osoba chorą albo unikać dużych skupisk ludzkich.
I przekładając tę zasadę na życie codzienne- skoro dziecko uczęszcza do żłobka czy przedszkola- oczywiście, że ma kontakt z wirusami i bakteriami . Wystarczy jedno dziecko z objawami infekcji, by zarazić re
sztę grupy… Ok! Musi chodzić do placówki, więc może chorować. Ale mam propozycję by w ramach zapobiegania chorobom zmniejszyć ryzyko kontaktu z infekcjami do niezbędnego minimum. Może warto ograniczyć inne skupiska ludzkie, gdzie ryzyko spotkania osoby kaszlącej jest spore. Mam na myśli centra handlowe, zamkniete place zabaw dla dzieci, zamknięte aquaparki. Albo planując kontakt z rodziną upewnić się, czy nikt nie ma cech infekcji, zanim zamkniemy się w jednym pomieszczeniu z osobą kaszlącą. Oczywiście im starsze dziecko, tym lepiej jego układ immunologiczny jest wytrenowany, z czasem zapadalność na infekcje spada.
Zapewnij komfort pracy- zdrowy tryb życia.
I na koniec to co jest chyba kwintesencją budowania odporności, czyli dbaj o właściwe warunki do działania układu odpornościowego. Układ immunologiczny, by działał prawidłowo potrzebuje dobrych warunków pracy. Co to znaczy?
- Jedz zdrowo.
- Dużo się ruszaj.
- Spędzaj czas na dworze ( przy braku alertu o zanieczyszczeniu powietrza).
- Pij odpowiednią ilość płynów.
- Wysypiaj się.
- Zapewnij odpowiednią suplementację wit D i DHA – w razie braku wystarczającej ilości w diecie (czyli podawanie tranu działa) . Jest wiele badań wskazujących na to, że wit D 3 jest potrzeba dla prawidłowej odporności.
- Kontroluj stan zdrowia dziecka w trakcie bilansu – bo właśnie w trakcie badania zdrowego dziecka możemy wyłapać ewentualne problemy zdrowotne. np. niedoborów żelaza .
Żaden syrop na odporność kupiony w aptece nie poprawi odporności tak dobrze jak zdrowy tryb życia i immunomodulacja naukowo potwierdzonymi metodami.
Czy stosując te wszystkie metody zapewnimy dziecku całkowity brak infekcji? Na pewno nie. Ale dzięki sprawdzonym naukowo metodom możemy zmniejszyć ich ilość i czas ich trwania.
autor: dr Agnieszka Purol